wtorek, 10 kwietnia 2012

Seria Star Wars - Imperial March (1977-2005)

Witam wszystkich po świętach!

Dzisiejszy post poświęcony będzie muzyce z filmu, który w sposób znaczący wpłynął na moje życie - mimo, iż pierwsze jego części nakręcono jeszcze zanim pojawiłem się na świecie. Mowa tu o Gwiezdnych Wojnach - znanym już chyba wszystkim filmie z gatunku science-fiction.

źródło: wikipedia.org
Seria Star Wars składa się z 6 części, składających się na Starą Trylogię oraz Nową Trylogię - i tutaj ciekawostka dla niezorientowanych. Stara Trylogia (kręcona w latach 1977-1983) obejmuje IV, V oraz VI  epizod historii, podczas gdy Nowa Trylogia (kręcona w latach 1999-2005), obejmując epizod I, II i III opowiada o faktach poprzedzających opowiedziane już elementy historii.

Nowa Trylogia (część I - Mroczne Widmo, część II - Atak klonów oraz część III - Zemsta Sithów) opowiada o broniących pokoju Wrzechświata rycerzach Jedi oraz o złych Sithach - ich ponownym, niegdyś zażegnanym konflikcie, który z czasem, poprzez budowanie podwalin pod Galaktyczne Imperium staje się coraz groźniejszy dla demokratycznego ustroju Galaktycznej Republiki. Zarówno Jedi jak i Sith'owie skupiają wokół siebie wszechpotężną Moc, gotując się do walki o pokój, dominację oraz przetrwanie.

źródło: jediacademy.pun.pl
Stara Trylogia (część IV - Nowa Nadzieja, część V - Imperium Kontratakuje oraz część VI - Powrót Jedi) to kontynuacja historii, skupiająca się jednak tym razem na zakończeniu ekspansji chaosu - tym razem kłaść będziemy kamień węgielny pod nowe pokolenie Jedi, chcące powrócić do czasów pokoju i harmonii.

źródło: moviephotos.tk
Ciężko streścić historię Starej i Nowej Trylogii, nie tworząc przy okazji nieostrożnych spoilerów - wierzę jednak, że osobom, które do tej pory nie obejrzały jeszcze Gwiezdnych Wojen, nie zepsułem zabawy, a wręcz zachęciłem do możliwie jak najszybszego ich obejrzenia. Cała sekstologia warta jest czasu na niej poświęconej - jeśli mogę coś poradzić, wszystkim polegam oglądać te filmy w kolejności wg kręcenia - IV, V, VI, I, II i III. Mimo, iż historia jest wtedy opowiadana niechronologicznie, zaręczam - jest ciekawsza i zdecydowanie lepiej się na nią patrzy.

Co do muzyki - niewątpliwym atutem świetnej muzyki z tego filmu jest fakt, że zarówno do Starej, jak i do Nowej Trylogii muzykę tworzył jeden i ten sam człowiek - swoją drogą, istna hollywódzka sława, czyli kompozytor i pianista, obecnie 80-letni John Williams.
John Williams tworzył muzykę do przeszło 100 filmów - nie będę nawet podejmował się wypisania wszystkich - do najsłynniejszych należą jednak m.in.: Jak ukraść milion dolarów, Do widzenia Panie Chips, Skrzypek na Dachu, Przygody Tomka Sawyera, Szczęki, Dracula, Poszukiwanie Zaginionej Arki, E.T, Kevin Sam w Domu, Kevin Sam w Nowym Yorku, 7 lat w Tybecie, Patriota, Park Jurajski 3, Superman, Wojna Światów, Wyznania Gejszy, Indiana Jones czy trzy pierwsze części ekranizacji Harry'ego Potter'a.

źródło: concordmusicgroup.com
John Williams to w chwili obecnej rekordzista jeśli chodzi o liczbę nominacji do nagród za swoją muzykę - na swoim koncie ma m.in. 47 nominacji do Oscara (oraz ostatecznie 5 zdobytych statuetek).

Muzyka do nieomal każdej części Gwiezdnych Wojen (poza epizodem I) była wyróżniana:
- w 1978 nominacje i wygrane statuetki Oscara, Złotego Globu i Saturna za najlepszą muzykę (Nowa Nadzieja)
- w 1981 nominacje do Oscara, Złotego Globu i Saturna za najlepszą muzykę (Imperium Kontratakuje)
- w 1984 nominacja do Saturna za najlepszą muzykę (Powrót Jedi)
- w 1988 nominacja do Oscara za najlepszą muzykę (Powrót Jedi)
- w 2003 nominacja do Saturna za najlepszą muzykę (Atak klonów)
- w 2006 statuetka Saturna za najlepszą muzykę (Zemsta Sithów).


Zapraszam teraz do wysłuchania prawdopodobnie najbardziej znanego utworu ze Star Wars - wierzę, że przypadnie Wam do gustu, a u osób które Gwiezdne Wojny oglądały wywoła sentymentalne wspomnienia :)


Klip pochodzi z serwisu YouTube - autor bloga nie jest jesgo właścicielem i nie rości sobie żadnych praw do tego utworu.

Jakie macie wspomnienia związane z Gwiezdnymi Wojnami? Czy lubicie ten film i muzykę do niego napisaną? Zapraszam do komentowania :)




4 komentarze:

  1. pisanie o fabule SW jest pozbawione sensu, chyba każdy wie o czym te filmy opowiadają :)

    wspomnienia, hmm, wychowałam się a tym a to mówi więcej niż tysiąc słów

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za komentarz.
      Ja również się na tym wychowałem :) A co do opisu fabuły - owszem, niby każdy o tym wie, ale chciałem również podjąć próbę streszczenia tego wspaniałego uniwersum :)

      Usuń
  2. Ja pamiętam prezentację na informatykę o Gwiezdnych Wojnach.

    OdpowiedzUsuń
  3. Niesamowicie dobrana muzyka, niebanalna fabuła i ten klimat(choć znacznie lepszy w starych częściach). Dla mnie Gwiezdne Wojny to coś więcej niż film opowiadający o odwiecznej walce dobra ze złem, choć tematyka ta, bliska tak wielu z nas, stanowi trzon całej sagi. Ale myślę, że ten film jest również ważny, ponieważ zawiera bardzo wiele ukrytych symboli, metafor, niezwykle emocjonalnych scen, i silnych problemów psychologicznych i.. parapsychologicznych bohaterów. W końcu pokazuje jak bardzo balansujemy na granicy dobra i zła. Zresztą, jest to film do którego będę wracał zawsze i za każdym razem odkryję w nim coś nowego. Jestem też otwarty na wszelkie dyskusje oraz przygotowany na polemikę, bez użycia miecza świetlnego ;)
    Z całym szacunkiem, ale według mnie, wszyscy przeciwnicy tego filmu, którzy często krytykują film za dziecinne, abstrakcyjne sceny kosmicznych potyczek itp. nie wiedzą jakie jest jego prawdziwe przesłanie. Chciałbym więc powiedzieć, że "Gwiezdne Wojny nie znają przeciwników, tylko ignorantów". Czy tak? Być może, czas pokaże.
    Dla mnie zawsze będzie to film który oddaje sens science- fiction. Bo przy całej nieziemskiej otoczce ma on do powiedzenia coś bardzo ważnego, przekazując wartościowe i wiekopomne treści..

    OdpowiedzUsuń